wtorek, 19 lutego 2013

196.

żytni biszkoptowy omlet z jogurtem greckim, granatem i miodem   + kawałek tego pierwszego omleta z jogurtem grackim i sosem karmelowym



Są poranki kiedy omlet nie chce wyjść*, żółtko nie chce odejść od białka, wszystko leci z rąk i się wysypuje, wyglądając przez okno widać śnieg, dużo śniegu którego wciąż przybywa! Czasami po prostu tak jest.

* to jest inny, ten pierwszy mnie zdenerwował i zaczęłam robić drugiego potem już miałam wywalić ciasto na tego pierwszego, ale było mi szkoda więc potraktowałam je mikserem i usmażyłam i jakoś wyszedł teraz sobie leży i chyba go zaraz zjem :P

10 komentarzy:

  1. Mi też coś ostatnio nie chce biszkoptowy wyjść.

    Zjadłabym taki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie, granat <3

    OdpowiedzUsuń
  3. ale ostatecznie i tak wyszedł i to się liczy! grubiutki z pysznymi dodatkami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale jednak wyszedł, i to nie byle jaki! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma sensu się przejmować. Niczym. Trzeba uśmiechnąć się i iść dalej. Tyle, ze to nie zawsze łatwe

    OdpowiedzUsuń
  6. ale grubiutki!!! rewelacja<3

    OdpowiedzUsuń
  7. mimo wszystko wyszedł ci naprawdę dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie dni niestety się zdarzają. Ty na szczęście nie poddałaś się i stawiłaś czoła.
    Pyszne śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń