sobota, 26 października 2013

426. Nieudane.. ale nadal dobre!

racuchy drożdżowe* z jabłkami, jabłko z cynamonem i jogurt naturalny


*prawie bez jajka >.< tylko jakieś resztki które znalazłam w czeluściach lodówki xd

Trochę nie wyszły, wyszły tak jakby takie małe zakalce? W dodatku przez to nie urosły. Nie, wiem, czemu, może z powodu tego jajka? No, cóż trudno i tak były dobre :P

Macie jeszcze moje (już lekko napoczęte >.<, ale dopiero wtedy przypomniałam sobie, że chciałam zdjęcia zrobić) II śniadanie :P Boskie było <3
kasza kukurydziana z serem żółtym, podana z wędzonym łososiem, pomidorkami koktajlowymi i jajkiem w koszulce(trochę za bardzo się ścięło xd)

8 komentarzy:

  1. to jajko na 2 śniadanie nagle sie znalazło? I co to znaczy 'resztki' jajka? O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo byłam na targu i kupiłam?
      A co tych "resztek" to ostatnio jak coś robiłam najwidoczniej nie potrzebowałam całego jajka i po prostu to co zostało schowałam do lodówki.

      Usuń
  2. jeśli to jest nieudane, to nie chcę wiedzieć jak wyglądają udane!
    u mnie dziś co prawda omlet, ale też z jabłkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieudane ? One są wspaniałe ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrząc na nie nie nazwałabym ich nieudanymi. Wyglądają bardzo apetycznie. A skoro Ci smakowały to tym bardziej uważam, że wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a za pysznym śniadaniem sterta książek mm :)

    OdpowiedzUsuń
  6. gdzie tam nie wyszły, przecież tak smacznie wyglądają i smakowały :)
    podoba mi się pomysł na wytrawną kaszę kukurydzianą :)

    OdpowiedzUsuń