Cynamonowy Cobbler z jabłkami podany z polewą kajmakową i jogurtem greckim
To było genialne <3
Wczorajszy dzień spędzony względnie na lenistwie, tak więc dzisiaj witam dzień wśród książek. :(
A za oknem słońce, .. no nic może pouczę się wieczorem? xd :P
No i wstawaim zdjęcie obiecanego tortu...
biszkopty przełożone kremem bananowym/ kajmakowym posypane orzeszkami ziemnymi i czekoladą.
Mmm..ten tort musiał być pyszny! Zawierał wszystko, co uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo musiało być genialne, po prostu ;)
OdpowiedzUsuńWpraszam się na kawałek tortu :D
OdpowiedzUsuńTort wygląda obłędnie! Jest dla mnie inspiracją, bo za tydzień moja mama ma urodziny i chcę coś dla niej upiec :))
OdpowiedzUsuńDokładnie, ten tort wygląda obłędnie! Czekolada, kajmak, banan, orzechy - połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńjogurt wygląda jak gałka dobrych lodów :D
OdpowiedzUsuńprześliczny ten torcik! musiał smakować nieziemsko ;) a taki cobbler z jabłkami kusi mnie już od kilku tygodni, podobno smakuje jak szarlotka ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem co lepsze, tort, czy clobber...Oba wyglądają obłędnie, a że jeszcze clobbera nie jadałam, to na razie wybieram tort! <3
OdpowiedzUsuńO jejciu, obłędny ten tort ;)
OdpowiedzUsuńtort musiał smakować genialnie! <3
OdpowiedzUsuńa cobbler jesienny;)
o matko,ten cobbler, ten tort, ah <3
OdpowiedzUsuńO rany, nie wiem co bardziej mnie rozprasza : kajmak w śniadaniu czy ten tort <3
OdpowiedzUsuń