niedziela, 9 czerwca 2013

306.

 „Ciemność nie zawsze oznacza zło , tak jak światło nie zawsze oznacza dobro”

banan w cynamonowym cieście drożdżowym*, twarożek

*w połowie pełnoziarniste
inspiracja
Banan strasznie rozmiękł,( ale to pewnie dlatego, że był już dość zleżały, ale nie brązowy :D). Niestety przez to ciasto trochę rozmokło, ale co tam.
Weź zrób temu czemuś "jakieś" zdjęcie na którym to jakoś wygląda.



Nie ma to jak iść równo z deszczem, hahah, i widzieć, że 2-3 kroki przed tobą nadal jest sucho., ale i tak zdążyłam z mamą przed tym najgorszym który pada aktualnie za oknem(a może raczej ulewą? jakby ktoś wodę z wiadra lał?, bo to deszczu nie przypomina)  ale lubię takie deszcze, lubię zapach który unosi się wtedy w powietrzu.


Nie wiem jak będzie z dodawaniem śniadań w ciągu najbliższych 2-3dni ponieważ będą mi cyklinować podłogę, przez co kabel od internetu będzie musiał być rozłączony. Jeżeli uda mi się wykombinować jak zgrać zdjęcia na mojego tableta, to wpisy powinny się pojawiać jeżeli nie to zawitam z powrotem gdzieś w środę.
Niestety z kuchni też zbytnio nie będę mogła korzystać. Nawet herbaty nie będę miała gdzie zrobić -,-. Dobrze, że w czeluściach szafki mam gdzieś czajnik elektryczny.

7 komentarzy:

  1. wow ale to pewnie jest smaczne :)
    pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, rany ale bym zjadła takiego banana :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham banany w każdej postaci! Porywam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. robiłam kiedyś tak samo banany, tylko że w cieśnie naleśnikowym :D

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm banan i ciasto drożdżowe, świetnie !! poranek jak znalazł, przepyszny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bananowy hot-dog ^^ z cynamonem wszystko smakuje świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O też mam zapisany przepis :) Smacznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń