poniedziałek, 25 lutego 2013

202.


Cynamonowe otrębowe ciastko z żurawiną i daktylami nadziane musem jabłkowym 


Poniedziałki i wtorki to takie dni w których w domu jestem tylko przelotnie, ale cóż, takie życie.

Dzień w szkole minął niezwykle szubko i przyjemnie, pomimo kartkówki z Religi (z której mam 6 hahaha :D ) a tak po za tym pani z angielskiego oddała kartkówki ze słówek mam 5(szok) a z gramatyki, ( oj, trzeba to napisać) 3. Ej, ale zaliczyłam, :D zawsze mogło być przecież 2 albo co gorsza 1, a jest 3 :D No i jeszcze oceny ze sprawdzianu z matmy mam 4 (22/28 punktów)  miałam 2 głupie błędy i dwa przykłady które wiedziałam, że mam źle, więc ogółem chyba jestem zadowolona. 

Możliwe, że bal gimnazjalny jednak będzie. Proszę, proszę, proszę, tak. 

Odwilż. Wszędzie odwilż. I chyba się cieszę, bo liczę, że po niej będzie już wiosna. Co z tego, że na powitanie ze szkoły zastaje wielką kałużę przed furtką, a jakiś samochód prawie mnie ochlapuje, jeżeli po niej ma nadejść wiosna to może mnie taki samochód oblać i z 10 razy xd :P  

13 komentarzy:

  1. Ale to ciastko musiało być dobre:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre masz ocenki :)
    A ciacho pycha :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię to ciastko :D I... tak, nie mogę doczekać się wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  4. mam takie samo nastawienie co do topniejącego śniegu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale kusisz tym ciasteczkiem, chyba go muszę zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pycha ciastko!
    jak chodziłam do gimnazjum to nie miałam balu, cieszę się z tego strasznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że nie dałaś przekroju tego cuda, bo nie wytrzymałabym ;o, pyszne musiało być :))

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mam natomiast odwrotnie- pon i wtorki wolniejsze, a potem już nie tak łatwo;p

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne takie zdrowe ciacho ;0 i do tego cynamonowe *-*

    OdpowiedzUsuń