niedziela, 25 listopada 2012

110.

zapiekanka makaronowa z jabłkiem, suszoną żurawiną i twarogiem
Trochę się spiekło i górna warstwa makaronu fajnie chrupała :P Ale to dla tego, że byłam zajęta robieniem czegoś innego, a mianowicie ich: 

 
muffinki z nadzieniem twarogowo-kajmakowym oraz polewą kajmakową i orzeszkami


Wyszły pyszne :)
A teraz idę pilnować 3 letniej siostry ciotecznej. :P

12 komentarzy:

  1. zapiekany makaron na śniadanie, mmm<3
    i jeszcze te muffinki, eh przepadłam, idę po coś słodkiego:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne te muffinki !

    + obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne muffinki - słodziutko ! a ta zapiekanka genialna ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. porywam wszystko! muffinki cudowne, a zapiekanka też na pewno była przepyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak możesz być tak okrutna i wstawiać tu takie pyszności, kiedy ja przed chwila skończyłam jeść podwieczorek?! :DD Czy mogę prosić o przepis na te cuda? (i śniadanko i muffinki) *prosi*

    OdpowiedzUsuń
  6. ta makaronowa zapiekanka brzmi cudnie :) C U D N I E ! Zresztą tak samo jak muffinki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam taki przypieczony makaron w zapiekankach, zawsze wyjadam ;) A muffinki wyszły cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy nie robiłam takiego zapiekanego na słodko, pyycha, i ładne muffinki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. jakie ale przepysznie wyglądają muffinki <3

    OdpowiedzUsuń