sobota, 15 września 2012

39.

kasza jaglana gotowana na mleku/wodzie i miodzie zapiekana z karmelizowaną gruszką, startym jabłkiem, jogurtem naturalnym, miodem i cynamonem

Wybierając się z mamą na targ ( po długich minutach namawiania mnie ) miałam sceptyczne nastawienie co do znalezienia, letnich owoców. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu i jakże miłemu w mojej torbie na zakupy wylądowały po kolei borówki, maliny i tu szok truskawki. 

Więc jutrzejsze śniadanie będzie powrotem to tych letnich słonecznych poranków.
Choć jesienne owoce też kuszą i aż, ciągnie mnie, aby je dodać do śniadania. 
Smakiem wracam do tych letnich z którymi niestety muszę się pożegnać na okres zimowy.

Śniadanie stworzone z resztek owoców które pozostały w miseczce, ale na pewno taka wersja jaglanki jeszcze u mnie kiedyś zagości.
Aktualnie ta pusta miseczka, pęka w szwach.  

Mam ochotę upiec ciasto drożdżowe z jakimiś owocami, nigdy go sama jeszcze nie piekłam.
Ale aktualnie w mojej lodówce jest talerz pełen ciast, a to za sprawą wizyty u mojej cioci.
No, bo ona przecież nie wypuści nas z co najmniej trzema kawałkami ciasta :P





8 komentarzy:

  1. Tak czytam, czytam i nie zrozumiałam : " Ale aktualnie w mojej lodówce jest talerz pełen ciast, a to za sprawą wizyty u niej na stoisku z ciastami " .
    Brakuje chyba jakiegoś zdania. Bo, kto nie wypuścixD?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej! To musiało być przepyszne! <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta Twoja jaglanka. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śniadanie mistrzowskie , pycha !
    fajnie ,że znalazłaś jeszcze te pyszniutkie owoce ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam jaglankę, a zapiekanej jeszcze nie próbowałam! z takimi dodatkami musiała być genialna<3

    OdpowiedzUsuń
  6. Też jeszcze nigdy nie piekłam sama ciasta, jedynie babeczki i ciasteczka. Już dziś zazdroszczę Ci bardzo jutrzejszego letniego śniadanka *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. zapiekana *_* musiało być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń