Kakaowy biszkoptowy omlet z otrębami, kawałkami czekolady ( w środku ) Gratką czekoladową, malinami i borówkami. |
Już dawno nie wyszedł mi tak pyszny omlet.
Nie wiem czy to zasługa nowej patelni ( specjalna do naleśników bez brzegów, w końcu się jej doczekałam :D )
Czy czegoś innego, ale był to najlepszy omlet jaki do tej pory jaki mi się udało zrobić
I w końcu nie miałam problemu z przewróceniem go na druga stronę.
Słońce wychodzi za chmur, to mi się podoba.
Więcej czasu na przygotowanie śniadań, tęsknie za tym, no ale nie ma się wszystkiego co się chce.
Zapasy malin i borówek uzupełnione.
Chyba nigdy mi się nie znudzą :P
Już nie mogę się doczekać, kiedy zrobię sobie taki omlet! Czekam z nim do poniedziałku aż lokatorzy wyjadą, bo teraz chyba by mnie zbili gdybym włączyła o 6 rano mikser :D. Ta czekoladowa gratka wygląda niesamowicie. Pamiętam jak kiedyś zajadałam się nią z truskawkami!
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam omleta na słodko;)
OdpowiedzUsuńFajnie :) tak czekoladowo :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem do mojego też wsypię kawałki czekolady ;P
OdpowiedzUsuńpyszniutki omlecik i te owocki <3
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam omlety :) A Twój prezentuje się cudnie.
OdpowiedzUsuńten omlet jest fantastyczny !
OdpowiedzUsuńjaki gruby <3 muszę zrobić taki kakaowy *_*
OdpowiedzUsuńah, wygląda idealnie! i kawałki czekolady wewnątrz, a u góry tyle owoców, cudo *.*
OdpowiedzUsuńAleż smacznie wygląda...
OdpowiedzUsuńUwielbiam omlety :)
OdpowiedzUsuń