* z dodatkiem masy kajmakowej
**banan, twarożek, jogurt naturalny
Wczorajszy praktycznie spontaniczny wypad na miasto, najpierw na "koncert" do baru. Ostrzejsze brzmienia. Było i pogo, które w sumie widziałam pierwszy raz na oczy. W którym nie brałam udziału, bo jednak trochę to mnie przeraża. Ściana śmierci, serio? To był mały występ. Kilka(dziesiąt) ludzi i tyle. A co to by było na takim normalnym, z tysiącami ludzi? łooo, matko wolę nie wiedzieć. Potem było i kino letnie, na którym byliśmy w sumie pierwszy raz w te wakacje, ale zawsze coś :P
Dzisiaj jak na razie w planach tylko wieczorne kino ze znajomymi. Ale to pewnie jeszcze ulegnie zmianie, w końcu przed nami ostatni weekend wolności, trzeba go wykorzystać.
Takie spontaniczne wyjścia są zazwyczaj tymi najlepszymi :-)
OdpowiedzUsuńKocham wszystko co kajmakowe! <3
OdpowiedzUsuńZaraz będę! Możesz zacząć smażyć porcyjkę dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno smakowały wyśmienicie :D
OdpowiedzUsuńZachęcająco wyglądają te naleśniki, w doadtku z tą zielenią w tle.. ;)
OdpowiedzUsuńkajmakowo ,czyli sodko, w dodatki nadzienie pyszne ! dziś naleśnikuje na obiad, ale wytrawnie ;)
OdpowiedzUsuńna koncerty nie chodzę, ale koleżanki już co nieco o pogo mi opowiadały ;p
słodko*
Usuńja nigdy nie widziałam Pogo na żywo xd
OdpowiedzUsuńchyba lubisz kajmak, co? :D
A kto nie lubi kajmaku? ;)
UsuńMmm, chętnie bym zjadła te naleśniki i w tym samym wydaniu.
OdpowiedzUsuńcudne te kajmakowe naleśniki:)
OdpowiedzUsuńo mamusiu ! Zabieram Ci je ! Teraz !
OdpowiedzUsuńKajmakowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuńdaj jednego :)
Zachwycasz takimi śniadaniami! Uwielbiam naleśniki *.*
OdpowiedzUsuńJakie ładne Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńostatni weekend trzeba dobrze wykorzystac;) baw sie dobrze;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy "20 faktów o mnie". Będzie mi miło, jeśli odpowiesz. :)
OdpowiedzUsuń