czwartek, 21 sierpnia 2014

709. Jaglane brownie& migawki z wyjazdu.




(jeszcze ciepłe)Jaglane brownie*
z jogurtem naturalnym z mascarpone i malinami 

*z bananem, mleczkiem kokosowym i daktylami

Na wiele rzeczy zabieram się zbyt długo, bo za bardzo lubię odkładać coś "na potem", czasami zbyt bardzo boję się zrobić ten "pierwszy krok", czasami jestem po prostu zbyt leniwa.
Ale, ostatnio chcę zmian... małych, dużych.. wszelkich. Nie odkładam na później, działam.
W kuchni też coraz to nowe rzeczy odkrywam, choćby to brownie które od dobrych kilku miesięcy chciałam zrobić, co prawa nie wyszło do końca jak chciałam, trochę się rozwala, ale wybaczam mu to i na pewno będę jeszcze z nim kombinować.


A teraz zostawiam was z kolejną masą zdjęć.  










 te lody urzekły mnie swoimi pastelowymi kolorami <3 p="">



 w Paryżu obowiązkowo bagietka być musiała, rwana przez każdego gdy pod wieżą siedzieliśmy, prawie jak w jakimś filmie bym powiedziała



ta kawa była pyszna, szczególnie prosto z lodówki gdy na dworze +398 593stopni)


 (i jeszcze więcej lodów)



 te ciasteczka oczarowały mnie swoim wyglądem

 był też mrożony jogurt, pierwszy w moim życiu i powiem, że nie ostatni


a ostatniego dnia.....

moje marzenia się spełniły... znalazłam lody których wypatrywałam od pierwszego dnia, oczywiście musiałam je kupić, bo chyba bym bez nich z tego sklepu nie wyszła, problem był smak :O, ale w końcu padło na klasyczne, z masłem orzechowym

a, potem było już  tylko wspólne zasłodzenie.. masa śmiechów i wygłupów przy wydłubywaniu czekoladek, ale wszyscy stwierdzili jedno "to najlepsze lody jakie kiedykolwiek jedli"!! 


16 komentarzy:

  1. Śniadanie jest wspaniałe *.* A na zdjęcia nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oraaaany! Ile słodkości w tym Paryżu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe śniadanie, a zdjęcia przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne zdjęcia. widać, że wyjazd się udał (:
    och, to brownie, od dawna za mną chodzi!

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam te lody - Ben&Jerry's są genialne! choć pewnie te wszystkie gałkowe były równie smaczne, bo wyglądają też tak apetycznie :) bardzo fajne migawki! a śniadanie oczywiście pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Narobiłaś mi ogromny apetyt nie tylko tym brownie, które właśnie dziś zamierzam robić, ale tymi wszystkimi smacznościami z Paryża, zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzeba było napisać, ze to będzie foodporn! Nie można oglądać na głodnego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaglane brownie uwielbiam, muszę je zrobić w najbliższym czasie :)
    A co do Twojego wyjazdu - po zdjęciach stwierdzam, że co jak co, ale pysznie musiało być :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, to ciasto wygląda genialnie! :D
    A zdjęcie z wycieczki świetne. Ja cały czas czekam aż sprobuje tych pysznych lodów!

    OdpowiedzUsuń
  10. zmiany są w życiu potrzebne. mam nadzieję, że wyjdą Tobie na dobre :*
    a zdjęcia piękne, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne zdjęcia, ile pyszności, raj raj raj - kocham lody :) Śniadanie równie cudne, można prosić o przepis? :) Niestety jeszcze jedna rzecz - przez czcionkę trudno cokolwiek odczytać :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja lubię migawki z wyjazdów! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zachwycasz tymi zdjeciami tym sniadanie <3 !

    OdpowiedzUsuń
  14. Skusiłabym się na taki wypiek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świnka Peppa mnie urzekła ;D

    OdpowiedzUsuń