Cynamonowe tosty francuskie z borówkami, malinami, bananem i cukrem pudrem |
W mojej lodówce znowu zagościły borówki, a gdy na straganie zobaczyłam malinki, z którymi jak myślałam już się pożegnałam, cała się rozpromieniłam. I jak tu było ich nie kupić. Gdy tak mnie wołały. Po prostu trzeba było i już. :D
Po jednodniowym odpoczynku słońce znowu wróciło na niebo.
Do tego przyjemnie chłodzący letni wiaterek.
Takie połączenie zdecydowanie mi odpowiada.
I z uśmiechem na twarzy wracam do śniadań na tarasie.
Pyszne tosty, i to jedzone na dworze... Czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne śniadanie ,wola do mnie ,żeby zrobić takie samo ;) mniam *_*
OdpowiedzUsuńUwielbiam tosty francuskie ale nigdy nie poróbowałam ich w takim wydaniu.
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie !!!
Muszę spróbować!!!
wygląda obłędnie! schrupałabym takiego tościka i zagryzła tymi pysznymi owocami :)
OdpowiedzUsuńKusząca propozycja, muszę w końcu znów zrobić tosty francuskie, bo dawno ich nie jadłam a uwielbiam ;D
OdpowiedzUsuńPychota!;)
OdpowiedzUsuńZnakomite śniadanie :D
OdpowiedzUsuńAch, od kilku dni chodza mi po glowie francuskie tosciki <3
OdpowiedzUsuńO, dzisiaj też kupiłam borówki! :) A co do fasolki i makaronu, to sama jadłam je razem po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuń