czwartek, 10 grudnia 2015

Batat do słoika.

Batatowa surowa gryczanka;
 z bananem i tahini 

okej.. 6 pociąg, wracam.. czekajcie...15godzin? tak, chyba, jak dobrze pójdzie, także chce już jutrzejszy poranek, tymczasem proszę o kciuki, bo sprawdzian, bo matura, a po tym wszystkim (kończenie o 17 to jest to), idę się jeszcze dobić w poszukiwaniu prezentów, bo w sumie zaraz święta? dobrze, że D ma dzisiaj uczelnie, dobrze, że niedaleko, dobrze, że nie będę musiała się tłuc półprzytomna przez autobusy, tramwaje i pociągi ;) 

no, ale wiecie batat, tahini i banan? .. no i kawa w termosie.. i cała torba jedzenia? taak, przynajmniej energia będzie :D 

9 komentarzy:

  1. Haha, przecież kupowanie prezentów jest takie przyjemne! Ej, piona - ja też mam dziś maturkę i kończę około 17, także czuję to co Ty :D Właściwie to również miałam zamiar zrobić gryczankę, nawet namoczyłam grykę, ale rano zmieniłam plany :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu wykorzystać tego batata na słodko, bo do tej pory rządzi u mnie w porze obiadowej xD

    OdpowiedzUsuń
  3. piona za surową gryczankę, u mnie dziś też zawitała :)
    powodzenia! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. batat i tahini to połączenie brzmi smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe połączenie :3 Nie jadłam batata w takim zestawieniu :d
    Skądś znam "torbę pełną jedzenia" . Wszystkie dłuższe wyprawy poza dom, są dla mnie równoznaczne z szykowaniem jedzenia na cały dzień i pakowaniem go do plecaka :d

    OdpowiedzUsuń
  6. z taka wyprawką nic nie jest straszne :D

    OdpowiedzUsuń