z bananem i tahini
okej.. 6 pociąg, wracam.. czekajcie...15godzin? tak, chyba, jak dobrze pójdzie, także chce już jutrzejszy poranek, tymczasem proszę o kciuki, bo sprawdzian, bo matura, a po tym wszystkim (kończenie o 17 to jest to), idę się jeszcze dobić w poszukiwaniu prezentów, bo w sumie zaraz święta? dobrze, że D ma dzisiaj uczelnie, dobrze, że niedaleko, dobrze, że nie będę musiała się tłuc półprzytomna przez autobusy, tramwaje i pociągi ;)
no, ale wiecie batat, tahini i banan? .. no i kawa w termosie.. i cała torba jedzenia? taak, przynajmniej energia będzie :D
Haha, przecież kupowanie prezentów jest takie przyjemne! Ej, piona - ja też mam dziś maturkę i kończę około 17, także czuję to co Ty :D Właściwie to również miałam zamiar zrobić gryczankę, nawet namoczyłam grykę, ale rano zmieniłam plany :P
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wykorzystać tego batata na słodko, bo do tej pory rządzi u mnie w porze obiadowej xD
OdpowiedzUsuńpiona za surową gryczankę, u mnie dziś też zawitała :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia! :*
ale ciekawy słoik :)
OdpowiedzUsuńJa już się nim długo zachwycam :D
Usuńbatat i tahini to połączenie brzmi smakowicie!
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie :3 Nie jadłam batata w takim zestawieniu :d
OdpowiedzUsuńSkądś znam "torbę pełną jedzenia" . Wszystkie dłuższe wyprawy poza dom, są dla mnie równoznaczne z szykowaniem jedzenia na cały dzień i pakowaniem go do plecaka :d
z taka wyprawką nic nie jest straszne :D
OdpowiedzUsuńBrzmi smakowicie :D
OdpowiedzUsuń