sobota, 17 maja 2014

626. Jaglane gofry.


gofry z kaszy jaglanej, z ricottą, granatem i miodem 

Nawet w sobotę nie mogę się wyspać, ale pociesza mnie fakt, że jeszcze tylko dzisiaj i będę już mieć to bierzmowanie za sobą.

Szkoda tylko, że pogoda taka nijaka, pada...wieje, pada, a miałam iść biegać...
pracowity weekend, ale jeszcze tylko trochę...

A co do wczoraj, jeżeli macie możliwość wybrania się do Teatru Współczesnego w Warszawie, na spektakl "Najdroższy" to naprawdę polecam, świetnie się wczoraj bawiłam.


13 komentarzy:

  1. Nie jadłam jeszcze z tych kaszy, ale chyba niebawem wyprobuje :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jaglane gofry już od dawna są na mojej liście do zrobienia, muszę się za nie zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię czasem wyjść do teatru, ale u mnie w Krakowie chyba tego spektaklu nie grają. Mogłabym prosić o przepis na te gofry? Moja gofrownica nie jest zbyt super, więc chciałabym spojrzeć na te wszystkie proporcje z jakich ty wykonujesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, już dodałam :) Moja też, ma kilka(naście?) lat, i kiedyś za każdym razem gdy coś w niej robiłam musiałam to zeskrobywać -,- ale, ostatnimi czasami się z nią pogodziłam :) i nawet takie eksperymenty wychodzą, choć za każdym razem otwieram ją z sercem na ręku xd :P Wystarczy tylko dodać tłuszcze do ciasta, i posmarować dodatkowo płytki masłem/olejem i wszystko wyjdzie :) Co prawda pewnie różnią się w smaku od tych z lepszych/mocniejszych gofrownic, ale nie narzekam :)

      Usuń
  4. spoko, ja nawet bez bieżmowania się nie wyspałam (pobudka o 4:30 o tak) ;)
    ostatnio też wszytko ,,jaglane" robię

    OdpowiedzUsuń
  5. u Ciebie tylko wspaniałych pomysłów na gofry znajdę, że chyba do końca życia ich nie zdążę ich wykorzystać :)
    deszczowo niestety, ale potem zawsze jest tęcza i słońce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę wypróbować jakiś nowy przepis na gofry! Może akurat jaglane zrobię? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mega ciekawe i pysznie wygladają <3

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też granatowo dzisiaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaglane - wiesz, jak do mnie trafić ;)
    Chyba muszę uruchomić zasoby mrożonego granatu :]

    OdpowiedzUsuń
  10. nie pierwszy raz kiedy ewidentnie sie inspirujesz czyims przepisem
    i znow przypisujesz sobie pomysl
    zebys sie nie zdziwila jak inni zaczna wykorzystywac twoje
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli inspiruję się czyimś pomysłem, to to zaznaczam, np. jak wczoraj.:) Uwierz w internecie naprawdę ciężko jest być orginalnym i nawet przez przypadek się czymś nie zainspirować lub nie mieć identycznego czy podobnego pomysłu do kogoś innego. :)
      A, co do tego wykorzystywania moich pomysłów, to teoretycznie mnie to nie boli, bywa, takie życie, po to mam bloga, aby inni mogli tu zaglądać i czerpać pomysły, a to, że ktoś się mną zainspiruje i tego nie zaznaczy tego, jakoś nie zawali mojego życia, to jego sprawa :)

      Usuń