z borówkami
Zakochałam się w tym kremie < 3 gęsty, słodki idealne doładowanie ^^
Dobrze, że gotowe, bo Młoda Polska tak mnie wciągnęła, że chyba bym nic nie zdążyła zrobić, bo "to już ta godzina?"
I ten kochany komunikat z rana "migawka została zablokowana, naładuj baterie
Zakochałam się w tym kremie < 3 gęsty, słodki idealne doładowanie ^^
Dobrze, że gotowe, bo Młoda Polska tak mnie wciągnęła, że chyba bym nic nie zdążyła zrobić, bo "to już ta godzina?"
I ten kochany komunikat z rana "migawka została zablokowana, naładuj baterie
dobrze jest mieć cynk "Natalia nie idź na pociąg wszystko stoi , leć na autobus" to lece xd obym zdążyła >.<
Przepis:
50g płatków owsianych + 1/2 szklanki wrzątku
150g pure z dyni hokkaido
1/4 szklanki mleczka kokosowego
kilka daktyli + 1/4 szklanki wrzątku
woda (do konsystencji - ok.1/4 szklanki)
duża łyżka tahini (ok.20-30g)
cynamon
coś do posłodzenia
Płatki zalać wrzątkiem i odstawić, to samo zrobić z daktylami. Zmiksować ze sobą wszystkie składniki na gładką masę. Schłodzić przez kilka godzin w lodówce (noc).
ale słodko! to śniadanie zdecydowanie pretenduje do jednego z najlepszych dzisiaj! :)
OdpowiedzUsuńZnowu mleczko i tahini, czyżbyś chciała pozbawić mnie cierpliwości z zazdrości? Ty byś nie zdążyła? Przecież jesteś kwalifikowaną mistrzynią w oszukiwaniu komunikacji :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się ze zakochalas się w tym kremie. Ja od samego oglądania darzę go uczuciem xd
OdpowiedzUsuńW takim razu
OdpowiedzUsuńTo co wyżej: nieważne xd
OdpowiedzUsuńW takim razie, po takim śniadaniu na pewno miałaś siły, by zdążyć na autobus :D
I dobrze jest mieć takie cynki ;)
Gdzie się podziała zakładka z przepisami ?
OdpowiedzUsuńjuż zobaczyłam, że faktycznie jej nie było, nie wiem czemu, ale już powinna normalnie być :)
UsuńNie dziwię Ci się ze zakochalas się w tym kremie. Ja od samego oglądania darzę go uczuciem xd
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie! Pyszne smaki :D
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jest przepis ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego kremu, skoro tak go zachwalasz. Wygląda bardzo apetycznie, więc myślę, że warto zaryzykować :D
OdpowiedzUsuńHaha, oglądanie telewizji z rana, bywa zdradliwe - czasami kradnie troszeczkę za dużo czasu :D
Telewizji nie oglądam... oj długo :P chodziło mi o podręcznik od polskiego :)
UsuńHaha, dobrze, ze masz takiego Anioła Stróża :]
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje ostatnie wariacje dyniowe są po prostu obłędne.
zakochałam się w nim jak tylko go u Ciebie zobaczyłam <3 zresztą - sama kiedyś taki robiłam i zdecydowanie mam ochotę na więcej :D cudownie go podałaś! <3
OdpowiedzUsuń