Dyniowo-kokosowy tofurnik z borówkami,
na spodzie daktyle-płatki owsiane-masło orzechowe
Upieczony wieczorem, zdjęcia jak zwykle w całkowitej ciemności gdzieś tam miedzy kartkami dwóch lektur (bo tak też można), spakowany na drogę, bo znów na godzinę 0 do szkoły, trzymajcie kciuki.. za następne dwa tygodnie, bo nie dość, że szkoła powoli... bardzo mi się rozkręca, to jeszcze kolejne spotkania i wyjścia są w planach, a ponoć to ostatnia klasa, bo w domu powinnam siedzieć, ale młodość ma się tylko jedną, nie chcę już jej tracić.
Upieczony w mniejszej wersji, ale za dużą też się zabiorę! szkoda, że zdjęcia nie oddają jego smaku :D
Przepis:
kilka daktyli (ok.25g)
łyżeczka masła orzechowego
2-3 łyżki zmielonych płatków owsianych
łyżeczka mąki kokosowej
szczypta sody oczyszczonej
cynamon
150g tofu (już po odciśnięciu z nadmiaru wody)
1/4 szklanki mleczka kokosowego (50-70ml?)
ok.150g pure z dyni hokkaido
coś do posłodzenia
cynamon
sok z cytryny!!
+borówki
Daktyle zalewamy wrzątkiem (ok.40ml?), odstawiamy, gdy namiękną rozdrabniamy widelcem i łączymy z resztą składników. Przekładamy do naczynka wyłożonego papierem do pieczenia. Pieczemy w 200stopniach przez ok.10min. Studzimy.
Tofu miksujemy z resztą składników na gładką masę, sok z cytryny dodajemy tak, aby nie było czuć smaku tofu. Na koniec dorzucamy borówki
Przekładamy na przestudzony spód, dociskając masę.
Pieczemy w 200stopniach przez ok.40-45min :)
Przepis:
kilka daktyli (ok.25g)
łyżeczka masła orzechowego
2-3 łyżki zmielonych płatków owsianych
łyżeczka mąki kokosowej
szczypta sody oczyszczonej
cynamon
150g tofu (już po odciśnięciu z nadmiaru wody)
1/4 szklanki mleczka kokosowego (50-70ml?)
ok.150g pure z dyni hokkaido
coś do posłodzenia
cynamon
sok z cytryny!!
+borówki
Daktyle zalewamy wrzątkiem (ok.40ml?), odstawiamy, gdy namiękną rozdrabniamy widelcem i łączymy z resztą składników. Przekładamy do naczynka wyłożonego papierem do pieczenia. Pieczemy w 200stopniach przez ok.10min. Studzimy.
Tofu miksujemy z resztą składników na gładką masę, sok z cytryny dodajemy tak, aby nie było czuć smaku tofu. Na koniec dorzucamy borówki
Przekładamy na przestudzony spód, dociskając masę.
Pieczemy w 200stopniach przez ok.40-45min :)
tofu wpisuję na listę zakupów! :)
OdpowiedzUsuńkolejna osoba z tofu, a ja nie wiem gdzie je kupić bo w niemczech zawsze kupowałam a w najbliższym czasie tam nie pojadę :(
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na przepis, bo ostatnio chodzi za mną coś podobnego! Tylko jeszcze nie wiem czy z tofu czy twarogiem... I jedno i drugie idealnie komponuje się z dynią :)
OdpowiedzUsuńKorzystaj z życia puki się da!
genialny, a kolor po prostu bajka!
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj też go robiłam :D Jest przepyszny <3
OdpowiedzUsuńDla mnie taka wersja najlepsza <3
OdpowiedzUsuńTofurniki są rewelacyjne :)
chyba sama będę za niedługo takie zdjęcia robić! XD w ciemnościach z lampą.... rano coraz gorzej z naturalnym światłem, a ja do śpiochów nie należę i szybko wstaję... w każdym razie, zachwycam się tym tofurnikiem - nic dodać, nic ująć! <3
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musze w koncu kupić tofu :)
OdpowiedzUsuńPysznie i pięknie ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! www.make-life-green.blogspot.com
czerp z młodości garściami, bo ja ją straciłam i bardzo żałuję. Idealne śniadanie!
OdpowiedzUsuńKolor!♥
OdpowiedzUsuńKolorek ma boski, z resztą co z dynią go nie ma? ;)
OdpowiedzUsuńKradnę!
Zdjęcia właśnie oddają jego smak! Śą śliczne, mimo braku dobrego oświetlenie, takie klimatyczne :) A tofurnik robię!:D
OdpowiedzUsuńAleż ma apetyczny kolorek :)
OdpowiedzUsuń*__* dynia w "serniku" coś dla mnie
OdpowiedzUsuń