piątek, 13 listopada 2015

Ostatnia?

Dyniowy kuskus; z tahini i gorzką czekolada; 
figami i gruszką

Drogo za tą dynię dałam, bo niby jakaś eko, bio czy co tam, ale stwierdziłam, że jak ostatnia(!?!?!) w sezonie to zaszaleje, u was też już ich nigdzie nie ma? :P :( 

Wstając dzisiaj rano.. w sumie podświadomie i wczoraj wieczorem, wiedziałam, że nie dam rady doczłapać się do szkoły, nie wiem czemu, jakaś taka nie moc i inne niż te zwyczajne "nie chce mi się", rozerwanie dziwne, bo wiem, że powinnam, ale jakoś nie mogłam, chyba potrzebowałam tego czasu, chyba znów potrzebuję jakiegoś porządnego uporządkowania, pomimo, że już ostatnio jest lepiej, coś nadal zgrzyta we mnie.

tylko godziny pozostało odliczać < 3 

10 komentarzy:

  1. ojeju jak to pyyyysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to widzę jesteś w stanie wiele poświęcić dla dyni :D ale jak godnie ją wykorzystujesz! Oj taki jeden wolny dzień dobrze Ci zrobi... do jutra :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak miałam przed weekendem, taka słaba byłam i zdemotywowana, jeszcze choroba się we mnie zbierała </3 Ale już jest dobrze. Poza tym wolne się czasem należy (;
    Też już odliczam! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. dawno nie robiłam kuskusu na słodko, muszę to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  5. nawet mi nie mów o dyni! :C
    Nie mogę się doczekać spotkania! Tylko teraz proszę punktualnie! :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale połączenie! Same pyszności ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pewna, że jutro wszyscy porządnie Cię uporządkują :*

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też już licho z dyniami i mega mnie to martwi! Ja nie chce końca sezonu :(

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie jedyną dynią jaką można aktualnie aktualnie znaleźć w sklepie jest muscat.. Jednak to nie to samo co hokkaido :C Czemu ten sezon tak szybko się skończył ?:C

    Myślę, że każdy zasługuje na mini wagary i reset organizmu :3

    OdpowiedzUsuń