z sosem wiśniowym i gorzką czekoladą
tradycyjnie najpierw trochę za gęsta, potem trochę za rzadka, jak zwykle ;)
trzymajcie kciuki ..mocno. ;)
tradycyjnie najpierw trochę za gęsta, potem trochę za rzadka, jak zwykle ;)
trzymajcie kciuki ..mocno. ;)
zaserwuję sobie na podwieczorek!
OdpowiedzUsuńJaki słoneczny kolor :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :*
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńWiśnie i czekolada to klasyczne i przepysznie połączenie!
OdpowiedzUsuńBędę trzymać :)
Właśnie tego efektu tracenia gęstości nie lubię najbardziej :D Czuję się wtedy taka oszukana... :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuńPołączenie wiśni i czekolady - najlepsze :D
Ale dawno nie jadłam kaszy manny...
OdpowiedzUsuńWażne, ze w świetnym towarzystwie ;)
OdpowiedzUsuńplatki-owsiane.blogspot.com
Ja chyba wolę za gęstą niż za rzadką, ale manna zawsze jest dobra! :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból z kaszą manną! Trzymałam mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuń