Niedziela chyba stanie się dla mnie dniem tortilli/burgerów.
Pomyśleć sobie, że kiedyś nie lubiłam tofu, dzisiaj nie jest moją miłością numer jeden, ale chętnie po nie sięgam, przekonałam się do niego w wersji na słodko, a ostatnio odkrywam go na słono.
.. batat też podczas naszego pierwszego spotkania długi czas temu mnie nie przekonał.. dzisiaj? nie ma nic lepszego jak taka lekko przypieczona skórka batata, a w środku lekko słodkie wnętrze..
natomiast niezmiennie wielbię curry i kocham za to, że można zrobić z niego tak wiele kombinacji ;)
Orzechowo-dyniowe curry z tofu i groszkiem, ryż, kalafior (vegan)
Batatowe curry z kalafiorem i groszkiem, ryż (vegan)
Jaglano-dyniowy burger w dom. bułce dyniowej*, z musztardowym sosem z tahini (vegan)
*z mąką dyniową i pure
*na dole posmarowane pure dyniowym
pieczone "pierogi" z farszem z ciecierzycy i suszonych pomidorów z camembertem
Pieczony kawowy jagielnik, na spodzie lekko orzechowym i polewą czekoladową (vegan)
Pierwszy miks musi być bardzo ciekawy. Najchętniej jednak sięgnęłabym po 'pierogi', chociaż na ciasto oczywiście też bym się dała skusić :D
OdpowiedzUsuńProszę o przepis na pierogi ♥
OdpowiedzUsuńmusi mnie co tydzień tak męczyć tymi pysznościami! <3
OdpowiedzUsuńcurry bardzo przypomina mi tofu tikka masala, które kiedyś robiłam i jadłam, z tymże nie ma w nim orzechowego smaku ;)
Ale jagielnik, pierwsza klasa. Zgłaszam prośbę o przepis na te pierogi :)
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś nie lubilam tofu a teraz nie mogę bez niego zyć <3 Przepis na jagielnik jak najszybciej!<3
OdpowiedzUsuńJagielnik kawowy! Przepis proszę!
OdpowiedzUsuńPrzepis na pierogi proszę i jagielnik! Chcę z Tobą zamieszkać :D
OdpowiedzUsuńSame pyszności widzę, super! :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńplatki-owsiane.blogspot.com
Jak zwykle u Ciebie same pyszności :)
OdpowiedzUsuń