z gruszką i dom. czekowiśnią
*na czekoladowym mleku sojowym
ta czekowiśnia... < .3 tego mi było dzisiaj trzeba
kciuki dzisiaj poproszę i o dużo szczęścia, no, ale opanuję to do końca, który mi został :D
w domu.. za ...12..13godzin? czas start
*na czekoladowym mleku sojowym
ta czekowiśnia... < .3 tego mi było dzisiaj trzeba
kciuki dzisiaj poproszę i o dużo szczęścia, no, ale opanuję to do końca, który mi został :D
w domu.. za ...12..13godzin? czas start
Haha, ja dokładnie o tej samej porze będę w domu, ale damy radę, jakoś zleci :) oj tak zazdroszczę czekowiśni, zapomniałam zrobić w tym roku :P
OdpowiedzUsuńja wczoraj też po tylu h wróciłam do domu... ;/
OdpowiedzUsuńOwsianka przed dłuuugim dniem to idealna wspomoga rano. Do tego jeszcze nasze kciuki, przynajmniej moje gwarantowane i pójdzie świetnie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam <333
OdpowiedzUsuńmusze zaopatrzyć się w bataty!
OdpowiedzUsuńAleż pyszności <3
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno!
OdpowiedzUsuńjuż wieki tej owsianki nie jadłam, batat i kakao <3
Na kciuki już chyba za późno, ale mam nadzieję, że wszystko poszło po Twojej mysli. Owsiankę robię jutro <3
OdpowiedzUsuńGruszki zawsze i wszędzie - jak u mnie :) Najlepiej!
OdpowiedzUsuńI kciuki trzymane <3