*z masłem orzechowym
Dziwne mi kluskowe stworki powychodziły, najpierw dałam do nich kawałek żółtka i ciasto było fajne, ale mój mózg to mój mózg, chciał dać pół jajka, a nie tylko żółtko, bo tak często dawałam, inna konystencja, czy cuś, ale siłą logiki, ciasto było bardziej lepiące, tak, że albo mogłam podsypywać i podsypywać zanim by je ładnie uformowała, lub tak jak zrobiłam to ja, stwierdzić, że o takich kształtach klusek jeszcze nie jadłam, bez babrania, jedynie odrywając ciasto wrzucałam na wodę, i tak wyszły mi bardzo smaczne cusie ^^
Dzisiaj już lenię się w domu, bo przez moją szkołę już kłaczki kurzu przemykają xd :D
Przepis:
60g mąki
1/2 jajka*
średnia ugotowana marchewka (ok.100g)
ok.30g masła orzechowego
cynamon
szczypta soli
szczypta soli
ew. coś do posłodzenia
*po moich doświadczeniach radzę dać jedno małe żółtko, bo z białkiem wychodzą o to właśnie takie stworki, chyba, że dacie o wiele więcej mąki
*po moich doświadczeniach radzę dać jedno małe żółtko, bo z białkiem wychodzą o to właśnie takie stworki, chyba, że dacie o wiele więcej mąki
Marchewkę zmiksować na pure, dodać resztę składników. Dokładnie zagnieść ciasto. Wrzucać na gotującą się osoloną wodę, gotować ok. 1-2min po wypłynięciu, zmniejszając ogień.
ależ mi ochoty narobiłaś na kluski wszelakie- sto lat nie jadłam. a takie wyławiane z wody, z ubitym białkiem- mniam.
OdpowiedzUsuńswoją drogą- chciałam wyrazić słowa zachwytu nad ostatnim wpisem ,,kilka pomysłów na..."- był tak dobry, że aż nie wiedziałam co napisać na początku i teraz w sumie też nie wiem- geniusz!
hmm, tutaj białka nie ubijałam co prawda, ale teraz zasiałaś we mnie te ziarnko pomysłu, co by wyszło, jakby to zrobić :D Koniecznie do spróbowania :D
UsuńBardzo dziękuje :)
bardzo apetycznie wyglądają te cusie :D
OdpowiedzUsuńjestem w niebie
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie to wygląda i te truskawki mmm;)
OdpowiedzUsuńTakich potworków to ja się nie boje :P
OdpowiedzUsuńmają swój urok, a pyszne są na pewno - to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńWyjęłaś mi to z ust :D
UsuńPrzepis zapisuję! :)
Mimo wszystko bardzo smakowite :D
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
Pyszne są na pewno, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. A jeśli chodzi o wygląd to tylko nabierają uroku :)
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo za sprawą marchewkowego koloru :)
OdpowiedzUsuńhttp://grapefruitjuicesour.blogspot.com
Faktycznie, trochę babrania pewnie było :D Ale i tak z chęcią bym spróbowała takich marchewkowych klusków ;)
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
ładne kolorki na talerzyku :)
OdpowiedzUsuńOstatnio w restauracji widziałam pulpeciki z ugotowanej marchewki i zastanawiałam się właśnie nad zrobieniem czegoś na wzór tego w swojej kuchni ;p
OdpowiedzUsuńTakie potworki są fajniejsze niż idealnie równe kluseczki. ;D
OdpowiedzUsuń