z mleczkiem kokosowym, morelami i czereśniami
Niby niedziela, powinno być spokojnie, ale nie tym razem, dzisiaj mniej leniwy poranek i cały dzień po za domem, bo całkiem spontanicznie w tym tygodniu zostałam posiadaczką biletów na trzeci dzień Orange Warsaw Festival tak, że ruszam w drogę ze znajomymi, życzcie mi dobrej pogody i abym się nigdzie nie zgubiła xd
Tymczasem was zostawiam z małą jedzeniową relacją z wyjazdu ;)
W Poznaniu wraz z koleżankami w poszukiwaniu obiadu natknęłyśmy się przypadkiem na bardzo fajną knajpkę SOFA cafe&lunch serwującą głównie placki, już tylko po zerknięciu na menu wszystkie jednogłośnie stwierdziłyśmy, ZOSTAJEMY! :D
moje: placki z batatów z sosem, gruszką i camembertem/ sosem i wędzonym łososiem
koleżanki: placki z cukinii smażone z łososiem z sosem/ placek z kaszy gryczanej z kozim serem i sosem malinowym
(inna miała prawie te same co ja, tylko jednego z kiełbaską chorizo ;) )
Całkiem przypadkiem, szukając innej lodziarni trafiliśmy do tej serwującej między innymi vege lody... z kaszy jaglanej! Wersja cynamonowa i orzech-chałwa, ja miałam okazję spróbować tego drugiego smaku oraz tradycyjnej krówki ;)
W planach było również muzeum rogala, gdzie po raz pierwszy spróbowałam rogala Świętomarcińskiego.. zgadnijcie co potem zrobiłam.. poleciałam i kupiłam kolejne :D
Spróbowałam również niepozornego burgera.. który smakowałam genialnie, kotlet z buraka.. ale nie przez to był taki wyjątkowy.. w środku był "wyposażony" w ser lazur, dżem figowy oraz karmelizowaną cebulką.. bałyśmy się tego połączenia, ale z czystym sercem mogę powiedzieć, że było przepyszne.
Nocne owsianki powracają :D
OdpowiedzUsuńKurcze, ja nigdy nie jadłam takich "wypasionych" rzeczy na mieście!
a burgera gdzie jadłaś? :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że w moim mieście takie fajne knajpki są :D
OdpowiedzUsuńA śniadanie pyszne :)
Mleczko kokosowe <3
OdpowiedzUsuńSpontany są zwykle najlepsze, więc miłej zabawy! :) a lody z kaszy jaglanej brzmią kusząco :D
Poznań moje miasto!
OdpowiedzUsuńChcę ta owsianke <3
W zeszłym roku byłam na tym festiwalu :) baw się dobrze! :*
Twoje placki z batatów - ja chcę! :) Muszę kupić batata! :)
OdpowiedzUsuńo mamo - te lody <3 chceeee je!!! :D i burgera też bym wszamała :D fajny wyjazd :)
OdpowiedzUsuńowsianka z chia na zimno to mój letni faworyt :)
Kocham chałwowe lody!
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
Wspaniałe lody! :D
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze! :D
też nigdy nie jadłam tych rogali. :( a ten burger-hmmm dziwne smaku.Na te lody to z chęcią bym pobiegła
OdpowiedzUsuńAle pyszny dzień wczoraj miałaś! A te lody z jaglanki! Muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńSmacznie ;-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia niezwykle apetyczne *.*
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym spróbować tego rogala!
http://poranny-talerz.blogspot.com
Te lody brzmią bardzo kusząco. ;)
OdpowiedzUsuńA owsianka wygląda cudownie. ;)
ta urozmaicona owsianka narobiła mi ochoty na słodkie! :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie kusi ten burger. Choć jako samo miejsce doceniam też Muzeum Rogalowe. ;)
OdpowiedzUsuńTe looody *o* Strasznie chciałabym spróbować!
OdpowiedzUsuń