sernikowe gofry z gruszką i masłem słonecznikowym
Nie ma to jak kipiące gofry (y) xd
Jeju, jak ja bym chciała już nową gofrownicę :O
Bo jednak moja ma już swoje lata, i ma niestety dość słabą moc, przez co te gofry nie wychodzą takie puszyste i chrupiące :(
Pracowity weekend mnie czeka :(
Może i nie wychodzą puszyste i chrupiące, ale wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńmasz racje, jak na gofry to są cieniutkie :D ale wygląd to jedno, a smak to drugie. mimo, że nie puszyste to pewnie i tak pyszne!
OdpowiedzUsuńgofry i tak wychodzą Ci świetne! moja gofrownica jak na razie nowa, także sprawdza się idealnie :)
OdpowiedzUsuńALe proste i przepyszne połączenie <3
OdpowiedzUsuńMoja gofrownica Też jakichś super gofrów nie robi, ale co gofry to gofry. Twoimi zawsze się zachwycam, nie wiem, co Ci nie pasuje ;)
OdpowiedzUsuńJa wgole chcialabym miec gofrownice, twoje gofry zachwycają <3
OdpowiedzUsuńChciałam zrobić kiedyś podobne, ale wyszła mi klapa niestety :<
OdpowiedzUsuńja nigdy nie miałam gofrownicy, ale zamierzam w najbliższym czasie nabyć. Twoje śniadanie i tak wygląda mega smakowicie!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jednak miło spędzisz ten weekend :)