placki z jogurtem naturalnym, granatem i gorzką czekoladą
Cześć granatu miałam wsadzić do placków, ale smażąc placki o 6 nad ranem ciężko o wszystkim pamiętać xd
W końcu pogoda nas rozpieszcza, czasami, aż za bardzo i gdyby nie te wszystkie sprawdziany i prace do szkoły, miałabym wrażenie, że mamy lato, ale jeszcze tylko trochę..
haha Ja zawsze jak smaze placki z granatem to zapominam go wrzucic do ciasta hahah :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam rozpływającą się czekoladę na plackach.. hmm, w sumie to uwielbiam ją rozpływającą się na wszystkim haha :D
OdpowiedzUsuńNie smażyłam jeszcze o 6 rano :D Wolę w tygodniu jeść coś szybkiego :)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę wybuchowo!:) A ta czekolada - cudo!:)
OdpowiedzUsuńPlacki są swietne <3 Już po tytule domyslalam się, że chodzi o granat :) !
OdpowiedzUsuńw środku czy na górze, taka tam drobna różnica :DD
OdpowiedzUsuńteż już czuję laato <3