kakaowy pudding chia z gorzką czekolada, ricottą i truskawkami*
*z sokiem z cytryny
Podobny pudding chodził za mną od czasów kiedy pierwszy raz spróbowałam tych nasionek, ale tak, jakoś.. noo, wiecie jak to jest :P W końcu do jego zrobienia zmobilizowała mnie Martyna tym śniadaniem i żałuję, że tak długo zwlekałam :P
Tak na przekór pogodzie lodówkowe śniadanie, znów marznę z rana na przystanku, choć teraz nie powiem, trochę się wypogodziło :3
Cieszę się, że smakował! :)
OdpowiedzUsuńTwój pudding pobija wszystkie pozostałe, które widziałam na bazie chia!
OdpowiedzUsuńprzebija*
UsuńChyba czuję się zobowiązany, by powiedzieć że wygląda bosko ;)
OdpowiedzUsuńMniam ; ) Na pewno dobre, bo z wyglądu rewelacja ; ) Skusiłabym się zjeść ; *
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś spróbować chia, ale w sklepach go jeszcze go nie widziałam. Na necie nie zamawiam, bo drożej wychodzi, więc muszę gdzieś znaleźć na miejscu :<
OdpowiedzUsuńCudnie podana chia *.*
OdpowiedzUsuńJaki kakaowyyy! Ile czekoladyyy! Mniam.
OdpowiedzUsuńjest świetny! nie ma innej opcji - chcę się o tym przekonać jak cudnie smakuje! :)
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie! tak czekoladowo! <3
OdpowiedzUsuń