owsianka z jogurtem naturalnym, miodem i masłem słonecznikowym; truskawki
Pierwszy raz z czymś, a nie wyjadane prosto ze słoiczka ^.^
Masło wyszło mi trochę suche, ale i tak jest pyszne :3
Pogoda się zepsuła, zimno, ciemno i cały dzień pada... przynajmniej na pocieszenie mam kolejne 2kg truskawek :3
A tak swoją drogą, to tofu, jednak nie jest dla mnie...
takiej owsianki to tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńpoezja w miseczce <3
do tofu trzeba sie przekonać. Mnie kiedyś też nie smakowało, ale teraz uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńHaha, łączę się z Tobą w truskawkowym szale ;D
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze masło słonecznikowe też było trochę suche, ale było bardzo smaczne. Mam nadzieję, że za drugim razem uzyskam pożądaną konsystencję :D
OdpowiedzUsuńTo masło jest naprawdę ciekawe :) miseczką dobroci :)
OdpowiedzUsuńTakiej wypasionej miseczki można tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńAle gęste Ci wyszło :D
OdpowiedzUsuńDomowe masło słonecznikowe to chyba najlepszy domowy wyrób jaki jadłam :)
OdpowiedzUsuńMiseczka wypełniona po same brzegi;) Pycha;)
OdpowiedzUsuńmi też tofu nie podchodzi...
OdpowiedzUsuń