Pomysł całkowicie ściągnięty od Martyny, ale gdy tylko zobaczyła te kluski wiedziałam, że będę musiała je zrobić.
Faktycznie wyszły bardzo delikatne, a raczej suche? takie kruche strasznie. Musiałam trochę się nad nim pomęczyć, nie wiem, czy to winna dość suchego twarogu, choć i tak dodałam jeszcze ser mielony jak na sernik, czy może moja mąka jest bardziej chłonna, ale jakoś wyszły, więc tragedii nie było :P
wygladaja jak pokrojony twarog,super! :D
OdpowiedzUsuńMoje nie były aż takie suche w smaku. Może to rzeczywiście przez twaróg? Ja w całości użyłam mielonego :) Następnym razem możesz też dać cale jajko
OdpowiedzUsuńWow! Twoje kluski wyszły idealne! Moje zawsze wychodzą strasznie paćkowate. Muszę chyba zrobić je z tego przepisu :D
OdpowiedzUsuńPowalające, lekko kojaża się wyglądem z zimowa pora, ale musiały byc obłędnie dobre <3
OdpowiedzUsuńrobiłam je! cudownie smakują :) mi wyszły całkiem miękkie i nawet nie tak suche, więc może lepiej użyć tylko kremowego, tzn. mielonego twarożku :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też będę musiało zrobić takie cudne śniadanie ♥
OdpowiedzUsuń