z masłem orzechowym(z pekanami i syropem klonowym) oraz miodem
Przepis:
60g (waga suchego produktu) ugotowanej ciecierzycy
białko/lub całe jajko
płaska łyżka mąki (żytniej)
2/3 banana (ok.80g)
szczypta soli, cynamonu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta sody oczyszczonej
coś do posłodzenia
Ciecierzycę miksujemy z bananem na gładki krem, dodajemy resztę składników. Pieczemy w wysmarowanej masłem/innym tłuszczem, dobrze rozgrzanej gofrownicy przez kilka minut.
Ostatnio z D postanowiliśmy przy okazji każdego całodziennego (lub prawie) wypadu do Warszawy zaglądać do nowych knajpek/restauracji, choć niestety nie często takie wyjazdy nam się zdarzają, bo i tak wystarczająco mamy tej Warszawy po pięciu dniach w tygodniu, kiedy musimy się do niej zrywać z samego rana (no dobra D jak na razie nie musi xd).
Noo, ale wracając do tematu, kiedyś gdy zarzuciłam hasło "burgery bez mięsa" D stwierdził, że chce tego spróbować, tym tropem trafiliśmy więc wczoraj do Krowarzywy. Na początku zaskoczyła nas z lekka jej wielkość, bo stety-niestety, nią nie grzeszy. Choć doczytałam się, że wiele osób na to narzeka, dla mnie osobiście w pewien sposób ma to jakiś swój klimat.
Ale, co o burgerach? Przepadłam mówię wam, jak dla mnie smakują genialnie, zaczynając od mega chrupiącej bułki, poprzez świetny sos(musztardowy < 3 ) a kończąc na idealnie doprawionym kotlecie. Dodatkowo zamówiłam vegan ser na spróbowanie, w sumie smakuje jak normalny, z tą może różnicą, że nie topi się za bardzo. O swoje kubki smakowe się nie bałam, bo choć wegetarianką, czy weganką nie jestem to lubię jedzenie w takich "klimatach" i chętnie eksperymentuje na tym polu. Ale, co na nie powie D? Typowy "mięsożerny mężczyzna"? xd I tu pozytywne zaskoczenie, smakowało mu! Zarówno jego wersja jak i ta spróbowana ode mnie, już mi nawet mówił, co by zamówił następnym razem, bo jest ciekawy, no i oczywiście, że na pewno tam jeszcze kiedyś wpadniemy, z czym się absolutnie zgadzam :D
Jaglanex
Przepis:
60g (waga suchego produktu) ugotowanej ciecierzycy
białko/lub całe jajko
płaska łyżka mąki (żytniej)
2/3 banana (ok.80g)
szczypta soli, cynamonu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta sody oczyszczonej
coś do posłodzenia
Ciecierzycę miksujemy z bananem na gładki krem, dodajemy resztę składników. Pieczemy w wysmarowanej masłem/innym tłuszczem, dobrze rozgrzanej gofrownicy przez kilka minut.
Ostatnio z D postanowiliśmy przy okazji każdego całodziennego (lub prawie) wypadu do Warszawy zaglądać do nowych knajpek/restauracji, choć niestety nie często takie wyjazdy nam się zdarzają, bo i tak wystarczająco mamy tej Warszawy po pięciu dniach w tygodniu, kiedy musimy się do niej zrywać z samego rana (no dobra D jak na razie nie musi xd).
Noo, ale wracając do tematu, kiedyś gdy zarzuciłam hasło "burgery bez mięsa" D stwierdził, że chce tego spróbować, tym tropem trafiliśmy więc wczoraj do Krowarzywy. Na początku zaskoczyła nas z lekka jej wielkość, bo stety-niestety, nią nie grzeszy. Choć doczytałam się, że wiele osób na to narzeka, dla mnie osobiście w pewien sposób ma to jakiś swój klimat.
Ale, co o burgerach? Przepadłam mówię wam, jak dla mnie smakują genialnie, zaczynając od mega chrupiącej bułki, poprzez świetny sos(musztardowy < 3 ) a kończąc na idealnie doprawionym kotlecie. Dodatkowo zamówiłam vegan ser na spróbowanie, w sumie smakuje jak normalny, z tą może różnicą, że nie topi się za bardzo. O swoje kubki smakowe się nie bałam, bo choć wegetarianką, czy weganką nie jestem to lubię jedzenie w takich "klimatach" i chętnie eksperymentuje na tym polu. Ale, co na nie powie D? Typowy "mięsożerny mężczyzna"? xd I tu pozytywne zaskoczenie, smakowało mu! Zarówno jego wersja jak i ta spróbowana ode mnie, już mi nawet mówił, co by zamówił następnym razem, bo jest ciekawy, no i oczywiście, że na pewno tam jeszcze kiedyś wpadniemy, z czym się absolutnie zgadzam :D
Jaglanex
Cieciorex
Gofry - strzał w dziesiątkę! :)
OdpowiedzUsuńTeż z wielką chęcią spróbowałabym takich burgerów :)
Możesz mi wysłać cieciorexaaa!!
OdpowiedzUsuńTyle się nasłuchałam o tych słynnych burgerach, że kiedy będę miała okazję odwiedzić Warszawę Krowarzywa-obowiązkowy punkt! :)
OdpowiedzUsuńświetnie podane gofry, moje smaki <3
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o Krowarzywa to jeszcze nie jadłam burgerów, które by przebiły ich smak - najlepsze! :)
Szkoda, że ja mam tak daleko do Warszawy :(
OdpowiedzUsuńDużo fantazji widziałam z ciecierzycą, ale gofy to po raz pierwszy :D
OdpowiedzUsuńCzemu widzę u Ciebie taką dziwną czcionkę?
OdpowiedzUsuńMam tak samo:<
UsuńNie mogę przeczytać opisu, ale chętnie bym zjadła takiego burgera, szkoda, że mam tak daleko <3
Też od pewnego momentu mam jakieś hieroglify ;P
UsuńFaktycznie, coś było nie tak z tekstem, nie wiem czemu o.O Na razie poprawiłam, mam nadzieje, że nic się już z nią nie stanie ;)
UsuńNienawidzę Warszawy, ale trzeba przyznać, ze najlepsze vege knajpki to tylko tam :D
OdpowiedzUsuńgenialne gofry!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnościa wsunęłabym cieciorexa <3
OdpowiedzUsuńKocham Krowę! <3 Otwierają nowy lokal więc bedzie więcej miejsca :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńGofry porywam, wyglądają pysznie! :)
OdpowiedzUsuńA burgera, jadłam wieki temu!
prosze przepis na gofry! a krowarzywa zdecydowanie górą! <3
OdpowiedzUsuńCudowne gofry :) Boję się jednak za nie zabrać, bo moja maszyna odmawia współpracy :(
OdpowiedzUsuńBurgery super, ale Twoje gofry wygrywają ;)
OdpowiedzUsuńgofry, a ten burger, ey ja głodna sie zrobiłam :D
OdpowiedzUsuń