Bananowe jaglane placki
z crema de turron
Pamiętacie ich dyniową wersję? Dzisiaj przedstawiam wam wariację bananową ;)
Super, przez wczorajszą awarię prądu w mojej miejscowości nie mam prądu w 99% gniazdkach na pierwszym piętrze, tam gdzie jest praktycznie wszystko co do życia jest potrzebne >.<
No nic... zobaczymy, a teraz udaję się mimo wszystko na zakupy ;)
Okropny jest ten wiatr, brr!
OdpowiedzUsuńNiezłe grubasy Ci wyszły. Cukier puder idealnym dodatkiem ;)
Ten wiatr jest niefajny... A te placki wyszły Ci świetnie! ;)
OdpowiedzUsuńjaglane bananowe placuszki jadłam kiedyś na kolację, miałam ochotę na słodkie :D na pewno były przepyszne!
OdpowiedzUsuńudanych zakupów!
To ja chyba zrobię wersję jablkową, by nie byc najgorszą ♥ Cuda z pateln!
OdpowiedzUsuńtakimi placuchami to można się najeść, a może bym zrobiła na podwieczorek? :)
OdpowiedzUsuńTakie chcę, nie jadłam jeszcze jaglanych, a uwielbiam tą kaszę, teraz już bardziej niż owsiankę O.o :)
OdpowiedzUsuńnie dość, że jaglane, to jeszcze bananowe mhmhm <3
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis :) Oj te awarie prądu to masakra, wczoraj połowę miasta odcięło, a okolice całkowicie odcięte do 2 w nocy.
OdpowiedzUsuńznowu się będę powtarzać, ale co ja innego mogę napisać na widok taakich placków: mistrzowskie!
OdpowiedzUsuńudanych łowów:)
Kusisz tymi plackami! Wczoraj jadłam placki i znów mam na nie ochotę :D
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj też prąd szalał, ale wszystko działa :D
OdpowiedzUsuńJak mięciutko wyglądają :)
OdpowiedzUsuńIdealne wręcz!
OdpowiedzUsuńSmacznie! ;)
OdpowiedzUsuńCudowne placki!
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz, że te placki zawsze masz takie puchate?! :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia xd Dodatek sody? :P + zazwyczaj mam dość gęste ciasto na placki ;)
UsuńZdradzisz skąd masz ten krem? *.*
OdpowiedzUsuńZ supermarketu w Hiszpanii xd Przywieziony jeszcze z wakacji ;)
UsuńSzkoda, ale przynajmniej na zdjęcia popatrzeć można :D
Usuń