mus bananowy i truskawkowy
Miało być w paski, ale truskawki się zbuntowały, no cóż, bywa :P
Swoją drogą jak ten szejk owsiany fajnie zgęstniał przez noc ^^
Bo skoro wiosna, czy lato to i deszcz i burze, no cóż mam dobry humor to wybaczam xd :P
Miało być w paski, ale truskawki się zbuntowały, no cóż, bywa :P
Swoją drogą jak ten szejk owsiany fajnie zgęstniał przez noc ^^
Bo skoro wiosna, czy lato to i deszcz i burze, no cóż mam dobry humor to wybaczam xd :P
muszę zabarać się za te szejki! no są geenialne :)
OdpowiedzUsuńHumor ważniejszy niż pogoda :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widać, że ma świetną konsystencję :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja tego szejku, rano, po wyciągnięciu z lodówki, kładzie wszystko na łopaki :)
OdpowiedzUsuńja właśnie zawsze lubię miksować już wieczorem, by rano mieć gotowe idealnie gęste śniadanie - najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńTruskawkiiii :) <3
OdpowiedzUsuńSzejk zawsze w cenie, nawet jesli paski sie nie udaly!
OdpowiedzUsuńMuszę zostawić kiedyś na noc takiego szejka! Miałam dziś podobny, ale robiony od razu. ;)
OdpowiedzUsuńdzisiaj chyba jakieś małe słoiczkowe zatrzęsienie mamy.. i przy okazji latem zapachniało! truskawki z nerkowcami - to musi być ten złoty środek:)
OdpowiedzUsuńPodłe truskawy, ale i tak wygląda nieźle :D
OdpowiedzUsuńHumor po takim pysznym śniadaniu gwarantowany :D
OdpowiedzUsuńA te przyprażone nerkowace *.*.*.*
Wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńnerkowce i te musy... pyszności, moje smaki! :)
OdpowiedzUsuńzachęcam do wzięcia udziału w konkursie http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/04/konkurs-majowka-z-owocowym-rajem.html
Mmm, narobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńI tak jest super przejście kolorów, kusisz tym szejkiem!
OdpowiedzUsuńW paski czy tez nie, wygląda bosko z tym musem ;)
OdpowiedzUsuńMieszanka kolorów wygląda przepięknie *_*
OdpowiedzUsuń