Ale to śniadanie obłędnie wygląda! I nie dość, że dynia i banan to jeszcze masło orzechowe! ;)Miłego dnia! :)
bierze mnie coś na kształt zazdrości na myśl o takim śniadaniu- rety, dynia z masłem orzechowym na ciepło
Oczywiście banan z tyłu też jest :D Fajnie wygląda taka zapiekana owsianka w słoiku:)
Zawsze się bałam włożyć słoiczek do piekarnika, że mi to pęknie czy coś. Jak widać jednak się da :)
Możesz mi podesłać trochę dyni :) ja sie zawsze boję że mi słoik w piekarniku wybuchnie :(
Koniecznie muszę w taki sposób wykorzystać pusty słoik :D
Nie mogę zaglądać na Twój blog tak często, bo zawsze robię się głodna a w pracy kończy się to zamówieniem kebsa :<
Ile bym dała za dyniowe zapasy! I wcale bym się nie obraziła, gdybyś odstąpiła mi jeden taki słoiczek :)
uwielbiam dynię! ta owsianka na pewno skradłaby moje serce!
o tak - najlepiej tak wykorzystać słoiczek! i trochę dyni nawet mi zostało, także chętnie dodam ją znowu do śniadania - choć patrząc na pogodę za oknem pragnę malin i truskawek :)
Ja dynie zamknęłam w słoikach :D Ale też mam jeszcze zapas...i w sumie przydałoby się go jakoś wykorzystać :D
słoiczek wykorzystany rzeczywiście idelanie! :))
Smacznie ;)
Lepiej się chyba nie dało wykorzystać słoiczka. ;)
Ja słoiczki po maśle orzechowym zawsze skrupulatnie czyszczę łyżeczką :)
Cudowna, chyba sobie zrobię podobną! Dobrze, że mam jeszcze dynię:)
Muszę też kiedyś coś zapiec w słoiczku :)
Zamieniłam się teraz w jedną wielką heart eyes emoji i nie mogę wyjść z podziwu dla tego cuda ♥
Ale to śniadanie obłędnie wygląda! I nie dość, że dynia i banan to jeszcze masło orzechowe! ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
bierze mnie coś na kształt zazdrości na myśl o takim śniadaniu- rety, dynia z masłem orzechowym na ciepło
OdpowiedzUsuńOczywiście banan z tyłu też jest :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda taka zapiekana owsianka w słoiku:)
Zawsze się bałam włożyć słoiczek do piekarnika, że mi to pęknie czy coś. Jak widać jednak się da :)
OdpowiedzUsuńMożesz mi podesłać trochę dyni :) ja sie zawsze boję że mi słoik w piekarniku wybuchnie :(
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę w taki sposób wykorzystać pusty słoik :D
OdpowiedzUsuńNie mogę zaglądać na Twój blog tak często, bo zawsze robię się głodna a w pracy kończy się to zamówieniem kebsa :<
OdpowiedzUsuńIle bym dała za dyniowe zapasy! I wcale bym się nie obraziła, gdybyś odstąpiła mi jeden taki słoiczek :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam dynię! ta owsianka na pewno skradłaby moje serce!
OdpowiedzUsuńo tak - najlepiej tak wykorzystać słoiczek! i trochę dyni nawet mi zostało, także chętnie dodam ją znowu do śniadania - choć patrząc na pogodę za oknem pragnę malin i truskawek :)
OdpowiedzUsuńJa dynie zamknęłam w słoikach :D Ale też mam jeszcze zapas...i w sumie przydałoby się go jakoś wykorzystać :D
OdpowiedzUsuńsłoiczek wykorzystany rzeczywiście idelanie! :))
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńLepiej się chyba nie dało wykorzystać słoiczka. ;)
OdpowiedzUsuńJa słoiczki po maśle orzechowym zawsze skrupulatnie czyszczę łyżeczką :)
OdpowiedzUsuńCudowna, chyba sobie zrobię podobną! Dobrze, że mam jeszcze dynię:)
OdpowiedzUsuńMuszę też kiedyś coś zapiec w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńZamieniłam się teraz w jedną wielką heart eyes emoji i nie mogę wyjść z podziwu dla tego cuda ♥
OdpowiedzUsuń