Kakaowe trufle fasolowe z daktylami i gorzką czekoladą
(biała fasola, mąka kokosowa, banan, gorzka czekolada, daktyle, cynamon. kawa)
Skoro była jasna wersja to czas na ciemną.
Spakowane, kawa w rękę i czas do szkoły, ale przy takiej pogodzie człowiek od razu z innym nastawieniem stoi na stacji o tej 6 rano. :P
dużooo pralinek = dużooo szczęścia już z samego rana! :) muszę w końcu ulepić te z fasoli, są genialne! :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia! :*
próbowałam je ostatnio zrobić-nie wyszły :(
OdpowiedzUsuńcała góra pralinkowego szczęścia! żyć nie umierać, stać na stacji a nie zostać w domu! :D
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze pralinek śniadaniowych, a przepisów już nazbierało się mnóstwo!
OdpowiedzUsuńRozbroił mnie kawałek twoich włosów na pierwszym zdjęciu, nie wiem dlaczego xD
Pralinki zdążyłam już pokochać, mimo że moje nie są takie idealne xD Skąd ja znam te włosy wchodzące w obiektyw... ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też dzisiaj strączkowe wariacje :D Trufli jeszcze nie jadłam, muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie! Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ekstra! :) Koniecznie muszę wypróbować takie śniadaniowe pralinki. :)
OdpowiedzUsuńJaki cudny stosik:)
OdpowiedzUsuńKocham słodkości z fasoli, na takie pralinki to bym sie rzuciła :)
OdpowiedzUsuńŻałuję wielce, że nie mogę jeść fasoli!
OdpowiedzUsuńNa prawdę muszę je zrobić! Wyglądają niczym takie prawdziwe, z czekolady :)
OdpowiedzUsuńRobię je w tym tygodniu na bank! <3
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko, nie pogardziłabym takimi pralinkami do szkoły <3
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńświetne trufle i na pewno mają taki prawdziwy smak kakao!
OdpowiedzUsuńTa ciemna wersja jak najbardziej w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
nie no nie mogę, takie śniadanie O.o
OdpowiedzUsuńTe Twoje pralinki zawsze tak pysznie wyglądają! Nie zazdroszczę stania na stacji o 6, brr...
OdpowiedzUsuń