*na mleku orzechowym, z masłem orzechowym
Jak już była manna, to czas na owsiankę ;)
I te uczucie gdy zerkasz na zegarek... i uświadamiasz sobie, że zasapałaś xd (y)
facebook
Jak już była manna, to czas na owsiankę ;)
I te uczucie gdy zerkasz na zegarek... i uświadamiasz sobie, że zasapałaś xd (y)
tak podwójnie orzechowa jest najlepsza:) akurat dzisiaj się nieco zgrałyśmy:)
OdpowiedzUsuń"że zasapałaś" hahaha
nie znam tego uczucia :P
OdpowiedzUsuńale za to znam uczucia, jakie wywołuje ta owsianka - sama radość! <3
Mocno orzechowa! Owsianka specjalnie dla mnie *.*
OdpowiedzUsuńchcialabym kiedys zaspac ;p no i chciałabym taka owsianke ! :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić jakieś masło orzechowe, koniecznie <3
OdpowiedzUsuńHahaha co tam zaspanie! :D
OdpowiedzUsuńmuszę dodać masełko do owsianki koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńmleko orzechowe i masło orzechowe.... to nie może być niedobre! mega!
OdpowiedzUsuńMusiała być obłędna :) Mi akurat zaspanie nie grozi. Ciągle budzę się o wiele za wcześnie...
OdpowiedzUsuńMasz może ochotę podać jadłospis? :) ps. mleko orzechowe ?! Musi byc pycha!! kupne? :)
OdpowiedzUsuńTak, kupne ;) Laskowe, przywiezione jeszcze z Hiszpanii :P
UsuńMogę podać z wczoraj ;)
To na śniadanie orzechowa owsianka z gruszką (te co na blogu)
w szkole kuskus z brokułem, suszonymi pomidorami i ziarenkami
na obiad ryba w sosie porowym, do tego "pure" ziemniaczane
i na kolacje drożdżowa tortilla ze szpinakiem, jajkiem na twardo, pomidorem i fetą, do tego pomidorki koktajlowe ;)
Gdzieś pomiędzy tym cukierek i kawa z mlekiem ;)