nadziana nutellą
*z dodatkiem banana
Dziwnie mi czasami. Czasami smutno, czasami wręcz przeciwnie, przypominając sobie wcześniejsze lata. Jak dużo się zmieniło. I nie mówię tu tylko o mnie samej. A o przyjaciołach, ludziach którzy mnie otaczali, tych którzy odeszli i tych którzy ich zastąpili. Dziwnie się losy układają, czasami sama bym na coś takiego nie wpadła. Mimo, że to tylko rok, jest zupełnie inaczej. Czasami smutno mi się robi, czasami żałuję, ale bywa i tak. Mimo wszystko jest mi dobrze tak jak jest teraz.
Weekend zaliczam do udanych. Lubie swoją rodziną. To, że mam przy nich tyle śmiechu, że aż brzuch potrafi mnie boleć, że czuje się przy nich tak swobodnie. Że są tak ciepli i kochani, mimo, że zazwyczaj widzimy się .. 1-2 razy do roku? Tylko szkoda, że wczoraj cały dzień padało, bo miały być kajaki, szkoda, ale przecież będzie jeszcze mnóstwo okazji ;)
*z dodatkiem banana
Dziwnie mi czasami. Czasami smutno, czasami wręcz przeciwnie, przypominając sobie wcześniejsze lata. Jak dużo się zmieniło. I nie mówię tu tylko o mnie samej. A o przyjaciołach, ludziach którzy mnie otaczali, tych którzy odeszli i tych którzy ich zastąpili. Dziwnie się losy układają, czasami sama bym na coś takiego nie wpadła. Mimo, że to tylko rok, jest zupełnie inaczej. Czasami smutno mi się robi, czasami żałuję, ale bywa i tak. Mimo wszystko jest mi dobrze tak jak jest teraz.
Weekend zaliczam do udanych. Lubie swoją rodziną. To, że mam przy nich tyle śmiechu, że aż brzuch potrafi mnie boleć, że czuje się przy nich tak swobodnie. Że są tak ciepli i kochani, mimo, że zazwyczaj widzimy się .. 1-2 razy do roku? Tylko szkoda, że wczoraj cały dzień padało, bo miały być kajaki, szkoda, ale przecież będzie jeszcze mnóstwo okazji ;)
Najlepsze śniadanie na dzisiejszej blogosferze! *.*
OdpowiedzUsuńBorówy i nutella to najsmaczniejszy grzech! :D
OdpowiedzUsuńo, może zabiorę się za coś ambitniejszego niż wyjadanie nutelli prosto ze słoika ;)
OdpowiedzUsuńhm, chyba aż nadto dobrze rozumiem o czym mowa. ludzie się zmieniają, szkoda. szkoda- bo ich nowe wersje nie zawsze są tym, czego byśmy chcieli. ale trzeba z tym żyć i szukać nowych, uwierz
najlepiej niczego nie żałować, było minęło, a teraz jest już inaczej i mam nadzieję, że o wiele pozytywniej i lepiej :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o rodzinę, to coś o tym wiem - potrafią roześmiać do bólów brzucha i zawsze są przy mnie :)
Nutella w środku, mega <3
OdpowiedzUsuńAh, nutella. Przepięknie to wygląda ;) i smacznie!
OdpowiedzUsuńTaka rodzina to skarb. Wiele dziś niestety zalicza sie do tych ,,z rodziną najlepiej na zdjęciu"...
OdpowiedzUsuńI wspaniałe śniadanie :)
Wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńZmieniałaś może ostatnio czcionkę? Bo mam problemy z odczytaniem tekstu, tj. jest po prsotu słabo czytelna.
Tak, ostatnio się nimi trochę bawiłam. :P Faktycznie, zwłaszcza te polskie znaki przeszkadzają, a szkoda bo mi się podoba :( A ta aktualna jest dobrze czytelna? :)
UsuńNie warto rozpamiętywać tego, co było. Ważne, że jest Ci dobrze tu i teraz :)
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dobrze dogadujecie się w rodzinie - to ogromna wartość.
te nadzienie *-*
OdpowiedzUsuńNazwa całkowicie do mnie przemawia, tak jak i wygląd! Bomba, tylko zajadać :)
OdpowiedzUsuńRodzina to skarb :) dobrze jest móc na nią liczyc...
OdpowiedzUsuńa co do zmian... mam podobne odczucia. Wszystko się zmienia. I czasami tego załuję. bardzo.
pieczona owsianka zawsze dobra! :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że jagód z nutellą nie łączyłam. Muszę to szybko zmienić! :)
OdpowiedzUsuń