3 kg to nie aż tak dużo, uwierz. Niedługo dostanę jakieś 5 ;)
3kg? można oborówkować się na całego! :D
możesz się podzielić borówkami, też będę wtedy szczęśliwa w pełni :D pieczona wersja tego kremy musi być równie pyszna! :)
Całe szczęście, że na działce czeka na mnie kilka krzaczków, bo byłabym zazdrosna :D
Ależ to musiało być pyszne! :)
Ojaa, tyle borówkowego szczęścia! Zazdroszczę!
Jeśli coś jeszcze ci zostało, to poproszę chociaż garstkę tych boróweczek :)
Ale ślicznie upieczony <3
Zazdroszczę takiej ilości! U mnie jest równe 0 bo co kupię to zaraz zjem :D
Możesz się podzielić ;) chętnie przyjmę
3 kg? A ja mam ostatnią garstkę borówek *chlip*
uwielbiam borkówki, muszę wypróbować ten przepis :) pozdrawiam i zapraszam :)
Mnie borówki też się już kończą! :( Śniadanie genialne :P
3 kg to nie aż tak dużo, uwierz. Niedługo dostanę jakieś 5 ;)
OdpowiedzUsuń3kg? można oborówkować się na całego! :D
OdpowiedzUsuńmożesz się podzielić borówkami, też będę wtedy szczęśliwa w pełni :D pieczona wersja tego kremy musi być równie pyszna! :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że na działce czeka na mnie kilka krzaczków, bo byłabym zazdrosna :D
OdpowiedzUsuńAleż to musiało być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńOjaa, tyle borówkowego szczęścia! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJeśli coś jeszcze ci zostało, to poproszę chociaż garstkę tych boróweczek :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie upieczony <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej ilości! U mnie jest równe 0 bo co kupię to zaraz zjem :D
OdpowiedzUsuńMożesz się podzielić ;) chętnie przyjmę
OdpowiedzUsuń3 kg? A ja mam ostatnią garstkę borówek *chlip*
OdpowiedzUsuńuwielbiam borkówki, muszę wypróbować ten przepis :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńMnie borówki też się już kończą! :( Śniadanie genialne :P
OdpowiedzUsuń