środa, 14 listopada 2012

99.

A te ciasteczka zabrałam ze sobą do szkoły, aby uradować i pocieszyć siebie i innych w przerwie pomiędzy testami :P 






kasza jaglana gotowana na wodzie z miodem,cynamonem, rodzynkami, suszoną żurawiną i jabłkiem podana z gruszką, bananem, jogurtem naturalnym i masłem orzechowym

Za poczęłam masełko z M&S, nie mogłam się powstrzymać.

Padam ze zmęczenia.
Dzisiaj jestem praktycznie gościem we własnym domu, bo praktycznie mnie w nim nie było.
Jutro angielski. Nic nie umiem. Czasy mi się mylą. Nie pamiętam odmiany. Słówek. Kompletnie nic.
A nie mam siły, sobie powtórzyć.

Z historii i wosu mam 23/33 punktów. Nie jest chyba źle z racji, że się w ogóle nie uczyłam.

9 komentarzy:

  1. Ciasteczka wyglądają przepysznie a śniadaniu też niczego nie brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zostało coś dla mnie z tych ciasteczek? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ciasteczka <3 świetne są!
    jaglankę z takimi dodatkami uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Część przyrodnicza to była masakra. ;/ Ale takie ciasteczka na pewno poprawiają humor! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm pyszne ciasteczka! umililłaś wszystkim testy;))

    a z angielskim wszystko pójdzie okej;) spokojnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne ciasteczka, chętnie porwałabym kilka prosto z blaszki :) Co do jedzenia, jeśli jesz tyle ile pokazujesz na zdjęciu, to uwierz mi, Twoje śniadanka są normalnej wielkości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mmm ,ale ciacha ! super ;d
    i śniadanko boskie ,dodaje energii ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. na pewno nie jesz za dużo! jest teraz zimno, masz wzmożoną pracę umysłową, więc to logiczne, że Twój organizm potrzebuje więcej 'paliwa'!
    a ciacha boskie<3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciasteczka boskie, a śniadanko pyszne. ;)

    OdpowiedzUsuń